W niedzielę pozostaję w duchu aktywności sportowej. Rozpoczynamy wraz z Zuzanką dzień od II Pikniku Rodzinnego Działamy Działamy w Wilanowie.
W drodze do Ostoi Wilanów. W związku z tym, że tym razem będzie bardzo aktywnie, zabieramy ze sobą nieco gadżetów.
Wraz z Chłopakami, w przerwie meczu, robimy wspólne foto mające symbolizować nasze poparcie dla akcji związanej z wzbudzaniem świadomości odnoszącej się do występującego w męskiej populacji raka jąder i prostaty.
Z taką Załogą fantastycznie spędzać swój wolny, niedzielny czas. Dziękuję Wam wszystkim gorąco. Za wspólnie spędzone chwile i mega pozytywne emocje.
Późnym popołudniem udaję się na Agrykolę, gdzie na zamknięcie tygodnia robię podbiegi. Podbijam ją trzykrotnie. Przebiegam łącznie dystans 10,42 km w czasie 1:08:51. Dzięki temu realizuję wszystkie treningowe założenia.
„Matką trwałej zmiany jest powtarzanie” dlatego w drodze do realizacji kolejnego wyzwania, jakim ma być Dębno sięgam po konkretny, sprecyzowany plan treningowy i opieram go na konsekwencji. Zamykam pierwszy tydzień bazując na tabelce działań (jest nawet wydrukowana, aby zwiększyć motywację do działania). Dzięki Tomciu za pomoc w dobraniu odpowiedniej opcji dla mnie.
Do podjęcia tego typu decyzji zainspirowały mnie słowa, jakie Darren Hardy napisał w swojej książce traktującej o efekcie kumulacji wynikającym z konsekwentnego działania: „Jeśli chcesz popłynąć w nowym kierunku, to musisz najpierw wyciągnąć kotwice złych nawyków, które trzymają cię w miejscu”. Zatem opieram swe treningi na wiedzy osób zajmujących się sportem. Wyniki zaczną pojawiać się same. Nie ma innej możliwości… DZIAŁAMY DZIAŁAMY