NIEPOKONANI TEAM

Oczekiwania otoczenia są bardzo duże. Można by rzec wymagające. Ale to dobrze… Poprzeczka musi wisieć wysoko, aby było co pokonywać. Smak tak wymagającego przedsięwzięcia jest niebiański. Walka staje się wówczas bardziej pasjonująca, poświęcenie wzrasta a siła i pewność siebie osiągają apogeum. Aby podołać wszystkim wymaganiom połączyłem siły. Uzyskałem 100% wsparcia od mojej Żony.

Teraz nic mnie już nie powstrzyma. Wspinam się na szczyt nie zważając na lejący się pot i łzy bólu. W jego najwyższym punkcie umiejscowię flagę zwycięstwa. Działamy Działamy.

74

W tym miejscu gorące podziękowania dla Roberta Mitrosa za pracę związaną z opracowaniem obrazka opisującego naszą działalność. W mojej opinii w pełni oddaje sens realizowanego projektu.  Fantastyczna jest świadomość, że otaczają mnie wartościowi ludzie, którzy z uśmiechem na licu bezinteresownie pomagają mi realizować pasje moje i najbliższych przyjaciół.  Chylę czoła. Nie mogę doczekać się projektu logo 🙂 DZIAŁAMY DZIAŁAMY

Dając z siebie minimum nie oczekujmy splendoru i chwały. Pamiętajmy, że każdy sukces ma swoją cenę. Cenę rozpatrywaną w minimum dwóch płaszczyznach. Pierwsza ponoszona w trakcie trwania przedsięwzięcia, druga zaś tuż po, gdy oddajemy światu swoje zindywidualizowane talenty. Tylko wówczas możemy się w pełni zrealizować i całym sobą doświadczyć transcendencji. Poczuć istotę życia i wypełnić misję związaną nieodłącznie z naszą egzystencją.

Koniec odwlekania tematu. Marta wróciła z urlopu zatem pora zabrać się za dietę. Długopis wraz z notatnikiem w dłoń i zaczynamy spis konsumowanych produktów. W końcu jesteśmy tym co jemy, a moim założeniem jest budowa w pełni zdrowych komórek, aby mój organizm mógł bez żadnego uszczerbku funkcjonować na pełnych obrotach.

We wtorek nie mogłem odmówić sobie biegania przy tak pięknym słońcu. Temperatura ponad 30 stopni całkowicie mnie nie zniechęciła. Wręcz przeciwnie… Będąc na 12-stym kilometrze złapałem się na tym, że myślę o tym, jak wielką frajdę mi to sprawia. Dystans 14,22 km w czasie 1:49:40. Hr average 144. Jedyny problem, jaki znów się pojawił to obcierające się uda, jednak jest moc  Wyniki nie powalają na kolana, ale nie o to tutaj chodzi. Jest moc. Najważniejsze, że jest przyjemność z realizacji swojej pasji.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Twitter
  • Tumblr
  • LinkedIn
  • Google Bookmarks
  • email
  • PDF

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *