Mimo tego, że zaczęły się Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej w Brazylii poszedłem pobiegać, aby zacnie zamknąć dzień. Choć, nie ukrywam, miałem dylemat. Patrząc na to z perspektywy czasu jestem zadowolony, że podjąłem taką a nie inną decyzję. Tylko poprzez konsekwentne działanie związane z moimi założeniami jestem w stanie osiągnąć zdefiniowane przez siebie sukcesy. I los mnie za to sowicie wynagrodził.

Najpierw całkowicie przypadkowo spotkałem mojego przyjaciela Rafcia D., który robił sobie wybieg. A potem Adriana ze swoją Narzeczoną. Ich uśmiechy na twarzach i pozytywna energia spowodowały, że wstąpiły we mnie nowe siły. Poza tym po powrocie do domu czekała na mnie miła niespodzianka. Żoneczka zaproponowała zimny kapsel na miłe zwieńczenie dnia. Sama słodycz. Warto się mocno spocić…

„Rzeczy często nie są tym, czym się wydają, a rzeczywistość bywa dziwniejsza i ciekawsza od iluzji” Richard Wiseman. Ciekawa myśl, która skłoniła mnie do refleksji pośród pędu życia. Prawda jest taka, że aby podołać  codziennym wyzwaniom człowiek musi wykazywać się niebywałą wszechstronnością. W sposobie myślenia i działania powinniśmy przypominać człowieka renesansu. Na co dzień powinniśmy być współczesnym Leonardem da Vinci.

Idealnie odzwierciedla to koło życia. Abyśmy mogli wzrastać powinno ono nieustannie toczyć się do przodu. W stronę transcendencji. ;

Nad swoim kołem muszę jeszcze dużo popracować, aby się równo toczyło:

Tylko zrównoważony rozwój jest w stanie spowodować wzrost. Pozwoli odnosić sukcesy w rodzinnym,  społecznym czy zawodowym aspekcie. Czyż nie jest trudno toczyć pokrzywione koło??? Jak pisze Rich Roll: „Półśrodki prowadzą donikąd.” Zatem działajmy minimum na 100% bowiem inaczej szkoda trwonić czas…

Przestałem szukać wymówek. Odnajdywać coraz to nowych powodów, aby trwać w obecnym stanie. Zakończyłem etap wygodnictwa. Rozwijając się czuję, jak wzrasta moje poczucie wartości. Nabieram wewnętrznej siły. Kumulują się we mnie ogromne pokłady motywacji zwalczające sceptycyzm odnoszący się do coraz to bardziej śmiałych pomysłów rodzących się w moim umyśle. Co nie zmienia faktu, że nieustannie zaskakujące jest, że na każdym etapie swojego życia człowiek szuka wymówek.