„Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej o prawdziwej starej szkole siły, czytaj dalej…” Paul Wade

Książka „Skazany na trening. Zaprawa więzienna” to wspaniała pozycja dla wszystkich tych, którzy nie boją się pójść własną drogą. Zawarte w niej treści w przeważającej większości odnoszą się do pracy nad siłą w oparciu o własną masę ciała. Mówimy tutaj o rzetelnym treningu, który w zrównoważony sposób doprowadzi Cię do ponad przeciętnych wyników.

Autor całkowicie nie zwraca uwagi na aktualnie panujące trendy związane z oblężeniem siłowni i maszyn służących do treningu. Skupia się całkowicie na własnej masie ciała. Nie ukierunkowuje się na wygląd, lecz na umiejętność. Paul Wade odkrywa arkana kalisteniki progresywnej – starożytnej sztuki treningu, do której nawiązywał już Herodot pisząc o treningu Spartan przed bitwą. Jak podkreśla w swojej książce, także „Grecy rozumieli, że praktykowanie kalisteniki pozwala na rozwój pełni potencjału ciała z zachowaniem doskonałych proporcji, współbrzmiących z naturalną estetyką”.

Jeśli chodzi o mój sportowy wymiar jest to pozycja, do której sięgam bardzo często. Zwłaszcza w odniesieniu do inteligentnej budowy siły w stawach, aby ustrzec się od kontuzji, które niestety są dość popularne w biegowym świecie. Jak do tej pory, oczywiście w połączeniu z glukozaminą pochodzenia roślinnego, wszystko zmierza w dobrą stronę. A wybieganych kilometrów przybywa…

Jeśli potrafisz być konsekwentny to warto sięgnąć po tę lekturę. Z pewnością pokaże Ci ona nieznane dotąd, proste metody wiodące ku doskonałości. Gorąco polecam.