WIĄZOWNA SILEXEM

Nie można żyć samymi wspomnieniami, choćby były najpiękniejsze. Ważny jest dzień dzisiejszy i lata, które przecież przyjdąJerzy Ficowski

Wolna chwila plus słońce oznacza jedno – gravelowanie. Urywam się na kilka chwil na kolejną, krótką eskapadę rowerową. Tym razem kręcenie korbą okraszone sporą dawką sentymentalnych wycieczek. Piękne rozpoczęcie listopada. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

PAŹDZIERNIKOWE KRĘCENIE KORBĄ

Nie czas na załamywanie rąk, kiedy te pełne są robotyJerzy Ficowski

Idealne zamknięcie października… Biznes ogarnięty, rodzinne akumulatory naładowane, zatem można oddać się własnemu hobby. Wygrzewając się w promieniach cudownego słońca idę nieco pokręcić korbą. Czas na Silexa. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

SILEXOWE KRĘCENIE

Żaden człowiek nie jest dostatecznie dobry, żeby rządzić drugim człowiekiem bez jego zgodyAbraham Lincoln

Niemalże koniec września…
Pogoda nas totalnie rozpieszcza…
Kąpieli w tak cudownych promieniach słonecznych nie mogłem sobie odmówić…
Na pełnym gazie ogarniam biznes i idę pokręcić korbą. Rzecz jasna – poza przyjemnością wynikającą z rowerowej przejażdżki – delektuję się historią. Wracam do wątku wiążącego się z Powstaniem Warszawskim. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

ROWEROWO PO NADWIŚLAŃSKIM URZECZU

Rozpocznij tam, gdzie jesteś. Wykorzystaj to, co masz. Zrób to, co możesz Artur Ashe

Z racji soboty i do tego pięknej pogody za oknem nie mogło być inaczej. Czas na Irbisa. Po solo, debiutanckim kręceniu korbą czas na wspólne przygody. Kierunek – Nadwiślańskie Urzecze. Jak zawsze przy tego typu okolicznościach mój wewnętrzny Piotruś Pan wiedzie prym. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

MERIDA SILEX 400 DEBIUTANCKIE KRĘCENIE

Marzenie jest formą planowaniaGloria Steinem

Po wszystkich tych latach – a upłynęło ich w sumie całkiem wiele – czas na zmiany… Rzecz w tym, aby realizować kolejne marzenia. Odhaczać z listy coraz to więcej pozycji. 🙂 I tym sposobem przesiadam się na nowy rower. Stawiam na Meridę Silex 400. Wypływam na nowe wody dosiadając gravela. Pora na wiatr we włosach a zatem debiutanckie kręcenie. Kontynuuję odwiedzanie miejsc związanych z Nadwiślańskim Urzeczem (Rafał dzięki za pomoc w ogarnięciu wszelkich ustawień przed pierwszą dalszą jazdą). To był także idealny motyw na rozładowanie mocno buzujących emocji. W końcu jest 1 września i po wakacyjnej przerwie Adaś wrócił do przedszkola. Poranny koktajl emocji dał się we znaki. 🙂 Pozytywnie rzecz jasna 🙂 🙂 🙂 Relacja poniżej.

Czytaj dalej

KRĘCĄC KORBĄ W STRONĘ RANCZO

Nad czym umysł rozmyśla, nad tym ciało pracujeScott W. Ventrella

Chowam skromność głęboko do kieszeni i powiem wprost: uwielbiam realizować własne projekty. Poniżej relacja z ostatniej eskapady.
Czytaj dalej

SZLAKIEM TAJEMNIC…

Wraz z przeskoczeniem z jednego środowiska do drugiego możliwy jest wzrost świadomościMateusz Grzesiak

Uwielbiam czuć zapach pokonywanych turystycznie kilometrów. Łapiąc wiatr we włosy nie mogło zabraknąć polskiego akcentu. W środę i czwartek ma miejsce intensywny etap planowania, by w trakcie kolejnego przedsięwzięcia na południowym skraju Żuław Wiślanych i Pomorza można było rozwinąć żagle. Tym razem przygoda rozegrała się od soboty (13.08.16) do wieczornych godzin poniedziałkowych (15.08.16).  Krótko, aczkolwiek treściwie. Spędzanie czasu z Jakubkiem z pewnością nie należy do nużących. Atakujemy teren mimo prognoz na mało sprzyjającą aurę.
Czytaj dalej