BIESZCZADY

Nie chciałem prowadzić życia, które nim nie jest, wszak życie to taki skarb; nie chciałem też rezygnować z niczego, chyba że było to absolutnie konieczne. Pragnąłem żyć pełnią życia i wysysać z niego całą kwintesencję. Żyć tak śmiało i po spartańsku, aby wykorzenić wszystko, co nie jest życiem, aby zbierać bogaty plon i dosięgać sedna, aby zapędzić życie w kozi róg i uprościć je do najskromniejszych potrzeb.Henry David Thoreau

Jest cicho.
Jestem sam ze sobą.
Po biznesowej pogoni za mamoną mam tę krótką, szybko ulatującą chwilę, by poczuć wolność, by zaczerpnąć ze źródła.
Przymykam oczy skąpany w blasku porannego słońca,
szron obmywa buty,
aromatyczny zapach kawy sączy się z kubka.
Wyciszam się wewnętrznie.
Tyk, tyk, tyk… tutaj jest jakoś inaczej.
Natura karmi spokojem. Napajam zmysły jej wonią.
Będąc w miejscach takich, jak to człowiek dosadnie uzmysławia sobie dlaczego wielu ucieka od cywilizacji i pcha się w ramiona natury.

Czytaj dalej