URZECZE NA SILEXIE

Wisło szara, nie zamieniłbym cię na dumną Tamizę, ani zawrotną Niagarę, ani tajemniczą Zambezi ani magiczny Ganges. Tamte może stokroć piękniejsze, mówiłyby do mnie językiem, którego nie rozumiem. Wisło szara, kocham twe brzegi, porosłe krzywą wierzbiną, która przegląda się w twych nurtach, kocham twe piaski i gwiazdy, które kapią się w twych wodachJanusz Korczak

Po sutym sobotnim osiemnastkowym obiedzie trzeba się nieco poruszać. W związku z tym, iż totalnie spodobało mi się w piątek – tęskniłem za kręceniem korbą – wykorzystuję niedzielne promienie słoneczne. Kolejny projekt, do którego wracam. Kręcę korbą po Nadwiślańskim Urzeczu. Irbis niesie mnie pośród następnych miejsc wiążących się z tym mikroregionem etnograficznym. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

KARCZEW

Nie ma drogi do szczęścia. To szczęście jest drogąThich Nhat Hanh

Kolejne krótkie mentalne ładowanie akumulatorów. Przerwa w pogoni. Chwila dla siebie. Pochylam się nad następnymi wątkami łączącymi się z Nadwiślańskim Urzeczem. W turystycznym wymiarze wkraczam do Karczewa. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

ROWEROWO PO NADWIŚLAŃSKIM URZECZU

Rozpocznij tam, gdzie jesteś. Wykorzystaj to, co masz. Zrób to, co możesz Artur Ashe

Z racji soboty i do tego pięknej pogody za oknem nie mogło być inaczej. Czas na Irbisa. Po solo, debiutanckim kręceniu korbą czas na wspólne przygody. Kierunek – Nadwiślańskie Urzecze. Jak zawsze przy tego typu okolicznościach mój wewnętrzny Piotruś Pan wiedzie prym. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

MERIDA SILEX 400 DEBIUTANCKIE KRĘCENIE

Marzenie jest formą planowaniaGloria Steinem

Po wszystkich tych latach – a upłynęło ich w sumie całkiem wiele – czas na zmiany… Rzecz w tym, aby realizować kolejne marzenia. Odhaczać z listy coraz to więcej pozycji. 🙂 I tym sposobem przesiadam się na nowy rower. Stawiam na Meridę Silex 400. Wypływam na nowe wody dosiadając gravela. Pora na wiatr we włosach a zatem debiutanckie kręcenie. Kontynuuję odwiedzanie miejsc związanych z Nadwiślańskim Urzeczem (Rafał dzięki za pomoc w ogarnięciu wszelkich ustawień przed pierwszą dalszą jazdą). To był także idealny motyw na rozładowanie mocno buzujących emocji. W końcu jest 1 września i po wakacyjnej przerwie Adaś wrócił do przedszkola. Poranny koktajl emocji dał się we znaki. 🙂 Pozytywnie rzecz jasna 🙂 🙂 🙂 Relacja poniżej.

Czytaj dalej

MAMUCIA KOŚĆ W WILANOWIE…

Życie nauczyło mnie, że w najwspanialszym umyśle zawsze wije się jakiś niedowład, że olśnienia gasną, że i najmądrzejszy, który rzuca nas na kolana, też nie do wie, dokąd się udać. Co sprawia, że nie dam żadnej mądrości decydować o mnie beze mnieLeopold Tyrmand

Kontynuujemy naszą wspólną przygodę realizując projekt szlakiem Nadwiślańskiego Urzecza. Skoro ma miejsce pierwszy dzień lata kręcimy korbą w szerszym składzie. W terenie spędzamy najdłuższy dzień w roku. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

MAŁA „KORONA URZECZA”

„(…) wiem, że nie pójdę na żadną służebność myśli, sumienia i egzystencji, że nie poprawię sobie niczego w życiu za cenę tego, w co wierzę, co zdaje mi się słuszne i godne mej lojalnościLeopold Tyrmand

Do tej odznaki podchodzę z ogromnym sentymentem. W wątki związane z Nadwiślańskim Urzeczem zacząłem wkręcać się podczas wizyty w Wiączeminie Polskim (podczas kręcenia korbą z Bartoszem). Zamieszkanie w tym historycznym regionie etnograficznym dodatkowo nakręca mnie do zaznajamiania się z przeszłością. Pierwszy stopień już w posiadaniu. Pochylam się nad kolejnym. Z założenia, jak największą ilość obiektów pragnę odwiedzić z Adasiem w ramach projektu ojciec i syn. Działamy Działamy dalej.

ZAMEK KSIĄŻĄT MAZOWIECKICH W CZERSKU

Czy rzeczywiście potrzebujemy więcej czasu? Czy też potrzebujemy więcej dyscypliny, by wykorzystać czas, który mamy?Kerry Johnson

Odwiedzamy kolejne miejsce w obrębie Nadwiślańskiego Urzecza. Czersk – jeden z najważniejszych ośrodków osadniczych w okresie średniowiecza. Odsunięcie się koryta Wisły oraz przeniesienie rezydencji książęcej do Warszawy rozpoczęło proces marginalizacji osady. Potop Szwedzki oraz sąsiedztwo Góry Kalwarii przypieczętowało koniec czasów świetności… Spontaniczne decyzje zaś skutkują ciekawymi i inspirującymi spotkaniami. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

WEEKENDOS Z SYNEM

W Pacanowie kozy kują
wiec Matołek, mądra głowa,
błąka się po całym świecie,
aby dojść do Pacanowa.” Kornel Makuszyński

W piątek po południu był debiut w kręceniu korbą w tym sezonie. Pora na Pegaza – ku wielkiej radości Adasia. No dobra, nie tylko Jego… Sam przebieram nogami z radości 🙂 🙂 🙂 Jedziemy zobaczyć miejsce, w którym narodził się Koziołek Matołek. Tym samym inicjujemy projekt: „Śladami Koziołka Matołka”. Odświeżamy szlak Nadwiślańskiego Urzecza. Zmierzamy także do Wilgi, jak również zasadzamy choinkę na ranczu. Zaczynamy sezon pieczonej nad ogniskiem kiełbaski. Działo się nieco w naszym męskim światku w weekendowym wydaniu. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

NADWIŚLAŃSKIE URZECZE W KOLEJNEJ ODSŁONIE

Znacznie łatwiej jest zapobiegać problemom w dzieciństwie niż starać się je rozwiązywać w dorosłościElaine Aron

Czas na kolejny etap projektu Ojciec i Syn. Kręcąc korbą kierujemy się szlakiem Nadwiślańskiego Urzecza. Łapiemy sierpniowe promienie słońca. Unosi się magia wspólnie spędzonych chwil. Czas na świeżym powietrzu, pośród dźwięków natury dodaje skrzydeł. Relacja poniżej.

Czytaj dalej

TOPOLA BIAŁA „MARYNA”

Cisza jest żywiołem, w którym formują się rzeczy wielkieThomas Carlyle

Kontynuujemy turystyczną przygodę z mikro regionem etnograficznym Nadwiślańskiego Urzecza. W ramach wolnego popołudnia i projektu ojciec i syn wyrywamy się z warszawskiego uścisku miejskiej dżungli. Relacja poniżej.

Czytaj dalej