METRO W BUFFO

Teatr, zwłaszcza w Polsce, zwłaszcza po ostatniej wojnie, ma w sobie wiele z papierka lakmusowego. Jest w nim zawsze ślad wielkiej polityki i tej małej, „kulturalnej”, coś z mody, ze snobizmu, z kawiarni literackiej, z tego, co by się chciało, i z tego, co by się chciało, i z tego, co trzeba. Teatr, zwłaszcza w Polsce, zwłaszcza w naszych czasach, jest szczególnie uwrażliwiony na wszystko, co się dzieje naokołoJan Kott

Wspólną serię musicali rozpoczęliśmy od Rapsodii z Demonem w Teatrze Rampa. Następnie obłędna Aida w Teatrze Roma. Czas na musical Metro, który w dzieciństwie Zuza oglądała X razy. Zostawiliśmy Adasia z Dziadkiem i ponownie odpływamy. Odcinamy się od rzeczywistości, w pierwszym po II wojnie światowej prywatnym teatrze w Warszawie. Relacja poniżej.

Czytaj dalej