FABRYKA NORBLINA

W zrujnowanym lokalu na Woli,
na harmonii poleczkę ktoś rżnie
Już litrówka znów stoi na stole
a pod stołem już puste są dwie
Trzech kolegów popija powoli a harmonia
bez przerwy im gra
To spotkanie dziś będą oblewać
do dnia, Piekutoszczak, Feluś i ja
Stefan Wiechecki

Tym razem w ramach randki przechadzamy się po Stolicy. Idealny motyw na zwalczanie jesiennego przesilenia, które rok rocznie mi towarzyszy. Mą ciekawość wzbudziło połączenie współczesności z przeszłością stąd też pojawiamy się w dawnej Fabryce Norblina. To także mała sentymentalna podróż. Ostatnim razem byłem tu… w szkole podstawowej, w Muzeum Przemysłu. W okolicy natomiast bywałem często bowiem w pobliżu na ul. Siennej pracował Tata. Drzewiej… Relacja poniżej.

Czytaj dalej