„Musisz pomyśleć o czymś cudownym. A takie myśli uniosą cię same w powietrzu.” James M. Barrie
Klimat Teatru Buffo przypadł nam do gustu. 🙂 🙂 🙂 Stąd też od razu po Świętach Wielkanocnych udajemy się na ul. Marii Konopnickiej 6. To nasza trzecia musicalowa wizyta przy ul. Konopnickiej 6 (wcześniej Metro, Romeo i Julia). Tym razem z Karolcią. Jak zobaczyłem, że grają Piotrusia Pana nie mogło być inaczej. Musiałem poczuć klimat tego musicalu. Właśnie konkretnie tego. I to przy udziale Siostrzyczki. Taka mała forma wspólnego powrotu do dzieciństwa, choćby na chwilę, dzięki magicznej aurze teatru. Relacja poniżej.
Książka o przygodach Piotrusia Pana stanowiła punkt zapalny. Każde z nas pożądało ją dla siebie. Wcześniej niż drugie, na już, chciało przenieść się do Nibylandii. Tak to przynajmniej wyryłem w swej pamięci. Jedna z wielu myśli z dzieciństwa pozostająca w sercu na wieki. Dlaczego właśnie ta…???
Kontynuuję sentymentalną podróż do motywów z dzieciństwa (w marcu musical Kajko i Kokosz. Sztuka Latania w Teatrze Syrena). Po ogarnięciu obowiązków codziennej szarzyzny możemy z łezką w oku powrócić do dziecięcych lat. Jestem wdzięczny za możliwość dzielenia pięknych emocji wraz z Siostrą. Dziś jako dojrzali ludzie, z magicznym pierwiastkiem dziecięcym w sercu, wkraczamy do Nibylandii Razem. Fantastyczny spektakl. Ponownie totalnie odrywam się od codzienności. Energia dziecięcej publiczności zaś nieprawdopodobnie oddziałuje na moje emocje. Lat przybyło… wiele wody upłynęło w Wiśle, lecz pewne rzeczy zostały niezmienne. Choć nawet w bliskiej rodzince pewne rzeczy można odkrywać na nowo. Działamy Działamy dalej.