„Najszczęśliwsi jesteśmy wtedy, gdy działając zgodnie z naturą, robimy to, w czym od urodzenia jesteśmy najlepsi” Arystoteles

Próbujemy złapać kolejne piękne chwile. Przeplatamy sieć relacji, aby zamknąć się jakoś w ramionach czasu, którym dysponujemy. Relacja poniżej.

SOBOTA

Symbol minionych czasów. Chciałbym napisać, że zło jest daleko za nami, że nas nie dotyczy. Nie mniej tocząca się za naszą wschodnią granicą wojna niestety przeczy mym pokojowym ideom. Agresja Rosji na Ukrainę w toku, a ja podczas rodzinnego spaceru ze święconką kontempluję na temat wolności. Możliwości jakie mamy żyjąc w wolnej Polsce. Mimo postępującej inflacji, rosnących stóp procentowych jednak wciąż możemy się spełniać.

Rzadkie chwile, kiedy wyjąwszy turystyczny aspekt, jesteśmy razem w kościele…

Po święceniu pokarmów wstrzymujemy bieg czasu 🙂 Przynajmniej byśmy chcieli. 🙂

NIEDZIELA

Śniadanie wielkanocne w Wilanów zone.

W porze obiadowej udajemy się na Bródno.

PONIEDZIAŁEK

Symbol życia… Choćby w minimalnym stopniu przekazujemy kolejnemu pokoleniu świąteczne tradycje.

Tradycji stało się zadość… Czas na rodzinny spacer. Upływający czas nieustannie oddziałuje na rozrastający się w sercu sentyment do miejsc, które kształtowały mój światopogląd. Tak, nieprawdopodobnie związany jestem ze współczesną Warszawą. Kolejne z sentymentalnych miejsc na mojej mapie Ursynowa (wcześniej pokazywałem Adasiowi Kope Cwila, Dom Sztuki). Dziś pora na Monte Kazury. Wiele chwil spędziłem nie tylko na samej górze, ale i w najbliższej okolicy.

Przystanęliśmy także przy ulicy Leśnej. Mieścił się tutaj drzewiej tajny ośrodek. Tutejsze działania wiążące się z łamaniem szyfrów Enigmy określano kryptonimem WICHER. A jeśli o mnie chodzi to nowe spojrzenie na rzekomo znane przeze mnie tereny Lasu Kabackiego. 🙂

Wisienką na torcie była wizyta na okolicznym placu zabaw.

Uwielbiam chwile, gdy Adaś cementuje swoje relacje z Rodziną. Minione Święta Wielkanocne z pewnością intensywnie temu sprzyjały. Patrząc na takie sytuacje dogłębnie uświadamiam sobie, że magia dzieje się na naszych oczach. Duże nakłady energii zainwestowane w tegoroczne Święta pójdą w niepamięć, a ilość otrzymanej pozytywnej energii przerasta moje najśmielsze oczekiwania. Działamy Działamy dalej.