RODZINNY WEEKEND

Bliskość to jedwabna nitka, która w każdej chwili może się przerwaćNino Haratischwili

Zaczynamy kolejny wspaniały weekend. Rodzinnie… Konsekwentnie kreujemy przestrzeń dla kolejnego pokolenia. Relacja poniżej.

Nie zapominamy o celebrowaniu niedawnych urodzin Jakuba. Te kilkanaście lat minęło nie wiadomo kiedy. W swym postrzeganiu rzeczywistości, zaczynam się stopniowo godzić z nieuchronnością upływającego niezwykle dynamicznie czasu. Kurcze, znam tego młodego Faceta od dnia Jego narodzin – już ponad 16 lat. Nieprawdopodobna wręcz rzecz…

Mój ukochany Ursynów. Ogarnia mnie wielki sentyment… Kierując swe kroki na plac zabaw wykorzystuję nadarzającą się okazję, by odbyć małą sentymentalną podróż w czasie. Dzisiejszy spacer to także jeden z etapów podążania szlakiem miejsc wiążących się ze zdobyciem Warszawskiej Odznaki Krajoznawczej.

Na Kopie Cwila Oddział Zamknięty kręcił teledysk Ten nasz świat. „Jak wygląda ten wasz cudny świat, ja to wiem i oni wiedzą jak. Napiętnowany marzeniami”. Ja natomiast po wyjściu ze szkoły, zjeżdżałem zimową porą na dół, na „kostce”, czy sączyłem procenty w doborowym towarzystwie. Nie wspomnę o licznych koncertach…

Kamień węgielny pod pierwszy ursynowski blok wmurowano 25.10.1975 roku (ul. Wiolinowa 13). Mnie natomiast żywo interesuje Dom Sztuki funkcjonujący od 29.02.1984. Tamtejsze kino zdetronizowało dopiero Multikino powstałe w 1999 roku. Dom Sztuki dla mnie to przede wszystkim zespół Jaromiry, którego egzystencja spleciona była – niczym pajęcza sieć – z tym budynkiem. Wielokrotnie występowałem na tutejszej scenie, nie mówiąc o próbach, które odbywały się na jednej z tutejszych sal. Sentyment pozostał. Może warto wybrać się do kina??? 🙂 🙂 🙂

Natomiast pierwsze przekazanie kluczy odbyło się 8.01.1977 przy ul. Puszczyka 8. Na Ursynów wprowadza się pierwszy mieszkaniec. My natomiast udajemy się na tutejszy plac zabaw. Tata, patrz!!! Jaja dinozaurów.

Generalnie świetnie zagospodarowana przestrzeń do zabawy dla dzieciaków.

Niesamowity przepływ pozytywnej energii. Radość z najprostszych czynności. Wystarczyło wchodzić pod górkę i z niej schodzić . Nie ważne, co… ważne, że RAZEM. Oczywista rzecz, o której w codziennej gonitwie zdarza nam się zapominać…

Dla każdego coś miłego.

Obowiązkowa pozycja przed drzemką.

Po sobotniej wizycie w jurajskim placu zabaw wchodzimy głębiej w temat i udajemy się do Muzeum Geologicznego (Muzeum Ewolucji już za nami). Nasze szeregi zasila Dziadek. 3 pokolenia w turystycznym natarciu. Pierwszy dzień astronomicznej wiosny jawi się jako wspaniała przygoda. Natomiast widok na wystawę z perspektywy pierwszego piętra jest wręcz spektakularny…

Dilophosaurus to jeden z najstarszych znanych dużych dinozaurów mięsożernych. Charakterystyczną jego cechą był podwójny, kostny grzebień na głowie.

Mamut wielki, mamut włochaty był jednym z największych ssaków epoki lodowcowej. Osiągał 3 – 4 metry wysokości przy wadze około 5 ton. Szkielet mamuta wielkiego został złożony z materiałów kostnych pochodzących ze stanowiska Pyskowice koło Gliwic.

Nosorożec włochaty był jednym z najpospolitszych dużych zwierząt w okresie ostatniego zlodowacenia.

Niedźwiedź jaskiniowy był o 1/3 większy od współcześnie żyjącego niedźwiedzia brunatnego – swego najbliższego krewniaka. Osiągał do 2 metrów długości i 1,7 metra wysokości. Dorosłe osobniki mogły osiągać ponad 900 kg wagi.

Rekonstrukcja wyglądu najstarszych czworonogów.

Niebywałą atrakcję stanowił dla Adasia wulkan.

Kolejny eksponat, wzbudzający najwięcej zachwytu to globus…

Fantastyczne miejsce na spędzenie inspirujących rodzinnych chwil. Jestem pozytywnie zaskoczony. Z racji wieku i dynamizmu Adasia wystawę mogliśmy obejrzeć jedynie pobieżnie, a jest na czym oko zawiesić. Warto będzie tu wrócić, by zaznajomić się intensywniej z tematem.

A jeśli chodzi o podsumowanie weekendu… Dołożyliśmy kolejne cegiełki do przygody życiem zwanej. Było w zasadzie wszystko, co chciałem. Plener, wspomnienia, pozytywna energia, pielęgnacja międzypokoleniowej więzi, poszerzanie horyzontów i wspólne gotowanie zwieńczone konsumpcją. Jestem gotowy na wiosnę i jeszcze więcej pleneru. Nadchodzi czas by wreszcie opuścić mury na rzecz bezpośredniego obcowania z naturą. Tak, jak lubię najbardziej…

Karmię swą ojcowską miłość wychwytywaniem radosnego błysku w oku Dziedzica. Szczera, dziecięca, totalna iskra. Iskra wzniecająca pożar spełnienia w mym sercu. Działamy Działamy dalej.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Twitter
  • Tumblr
  • LinkedIn
  • Google Bookmarks
  • email
  • PDF

1 myśl w temacie “RODZINNY WEEKEND

  1. Pingback: WIELKANOC 2022 | Inspirując do działania...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *