WARSZAWA – CMENTARZ CHOLERYCZNY

Strach jest jedną z najpotężniejszych sił, powstrzymujących ludzi od podejmowania znaczących wyzwań i od pokonywania trudności. Kiedy coś wydaje się zbyt trudne, po prostu w ogóle tego unikamy i nie wykonujemy żadnych działańTravis Macy

Jedno z tych mało znanych miejsc. Ulokowane na uboczu w pędzącej na co dzień Stolicy. Miejsce historyczne dla Warszawy. Wpisane do rejestru zabytków. W ramach krótkiego spaceru oglądam mogiłę usytuowaną za nasypami torów kolejowych biegnących wzdłuż ul. Starzyńskiego, na wysokości ul. Namysłowskiej. Relacja poniżej.

Klimat nieziemski. Tylko przejeżdżające co i rusz pociągi zaburzają spokój drzemiących tu snem wiecznym ofiar zarazy. Dojście zarośniętą ścieżką, przy akompaniamencie co i rusz płoszonych ptaków tylko dodaje pikanterii. Cmentarz powstał w latach 1872-1873, ówcześnie zlokalizowany na dalekich peryferiach warszawskiej Pragi. Był miejscem pochówku ofiar jednej z kolejnych epidemii cholery. Co ciekawe obok zmarłych na zarazę pochowano tam 7 żołnierzy bałwochwalców (wyznawców religii pogańskich)

Ciekawe, że pod jednym z nasypów kolejowych – od strony ulicy Starzyńskiego zrobiono przejście dla pieszych, które de facto jest zamknięte. Takie rzeczy to tylko w Polsce. W takich momentach na krótką chwilę ogarnia mnie smutek. Już niby coś zaczyna się dziać w dobrym kierunku, a jak przychodzi co do czego… Nic to. Działamy Działamy dalej

Podziel się na:
  • Facebook
  • Twitter
  • Tumblr
  • LinkedIn
  • Google Bookmarks
  • email
  • PDF

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *