POLE MOKOTOWSKIE Z NOWEJ PERSPEKTYWY

Najtwardsi, najbardziej gruboskórni ludzie mają w środku kruche uczucia i emocje płynące z sercaStephen R. Covey

Warszawskie Pole Mokotowskie odwiedzałem niezliczoną ilość razy. W różnym charakterze. Tym razem, udając się tam z Adasiem, przemierzam szlakiem Marszałka Piłsudskiego, jak również wyciszam umysł i emocje, by poczuć tutejsze miejsce mocy. Relacja poniżej.

Oglądamy zarówno kamień na rogu ulic Stefana Batorego i św. Andrzeja Boboli nawiązujący do ostatnich uroczystości pogrzebowych pożegnania Marszałka ze Stolicą oraz Obelisk Józefa Piłsudskiego w północnej części parku, obok Biblioteki Narodowej.

Zainspirowany kamiennym kręgiem w Petrykozach postanowiłem pokazać Adasiowi ten warszawski. 🙂 Na pomnik przyrody usytuowany przy Alei Niepodległości 213 składa się 13 głazów narzutowych pochodzących z prekambryjskich masywów krystalicznych Skandynawii i Finlandii. Kamienny Krąg Megalityczny robi na mnie wrażenie. Mimo, że oficjalnie nie ma żadnych odniesień do dawnego miejsca kultu czuję ducha przodków. Najważniejsze, że wyobraźnia ma choćby chwilę czasu na zluzowanie racjonalnego łańcucha, by w sercu Warszawy poszybować ku niebiosom, w tylko sobie określonym kierunku. Jakby nie było na terenach Polski idea kręgu kamiennego pojawiła się już w I w n.e. Kamień to moc i trwałość, a ziemia symbolizowała Wielką Matkę, żywicielkę wszystkich, boginię płodności znającą tajemnice przeznaczenia.

Działamy Działamy dalej.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Twitter
  • Tumblr
  • LinkedIn
  • Google Bookmarks
  • email
  • PDF

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *