PODSUMOWANIE 2020

Nie ma drugiego ciebie. I nigdy nie będzie. To twoja siłaMel Robbins

Kontynuujemy pisanie naszego scenariusza, a przygoda życiem zwana trwa dalej…
Trudno dokonać podsumowania roku 2020 ze względu na jego specyfikę. Nie mniej jednak spróbujmy. Wielu planów, zwłaszcza biegowych, czy kulturalnych, nie zrealizowałem. Nie mniej jednak w ich miejsce wskoczyły projekty oczekujące do tej pory w szufladzie. W związku z tym pochylę się wyłącznie na bogactwie utrwalonych aktywnie chwil. Nie ma sensu skupiać się na rzeczach, na które realnie nie mam bezpośredniego wpływu. Relacja poniżej.

Na liczniku turystycznym Adasia nakręcone kolejne kilometry (do chwili obecnej nasz mały Podróżnik przejechał ponad 21555 km samochodem, a nie ukończył jeszcze dwóch lat). Śladami małych stóp ewoluuje.

Sporo miejsc odwiedzonych w ramach zbierania punktów potrzebnych do uzyskania Odznak Krajoznawczo-Turystycznych PTTK. Wpadło także do kolekcji kilka samych odznak (Śladami Fryderyka Chopina; Szlakiem Bitwy Warszawskiej 1920 roku; Szlakiem Zabytków Architektury Drewnianej) 🙂 🙂 🙂

W dużo większym niż dotychczas stopniu pochyliłem się nad architekturą drewnianą, a co za tym idzie zintensyfikowałem czas na turystyczną penetrację Mazowsza. Wystarczyło szerzej spojrzeć, by w niedalekiej okolicy wynaleźć istne perełki.

Nie zabrakło oczywiście podziwiania północy, czy południa naszej pięknej Polski.

W odniesieniu do aktywności ruchowych, raczej skromnie. Nabiegane: 363 km. Delikatnie pokręcone korbą: 869 km. W towarzystwie aktywności ruchowych spełniłem także jedno z mini marzeń i po raz pierwszy w życiu spałem na dziko pod namiotem w przepięknych okolicznościach przyrody nad rzeką Bug.

Z największych osiągnięć roku 2020: nigdy wcześniej nie dysponowałem taką ilością czasu dla Rodziny (dwa miesiące nie działałem biznesowo w terenie). Spędzając czas razem codziennie układamy te puzzle na nowo. Kreujemy odmienne pejzaże zgodnie z aktualnym rytmem bijącego serca. Spełniamy się… Szerzej rozkładamy ramiona, by doświadczać dobrodziejstw tego świata. Oddech za oddechem… Powoli suną obłoki na niebie… Jesteśmy zatopieni w magii chwili. Tu i teraz… Po prostu… Radośnie…

Generalnie rzecz biorąc to był naprawdę cudowny rok (wyjąwszy perspektywę biznesową). Mimo nieregularnego snu, na liście zrealizowanych założeń mogę także umieścić przeczytane kilkanaście ksiażek. To pozwala z nadzieją spoglądać w przyszłość i jedynie podkreśla, że po prostu trzeba dalej wykonywać kroki na drodze do swoich wytyczonych celów. Najważniejsze jednak, że w tym specyficznym 2020 roku powiększyła nam się Familia. Działamy Działamy dalej.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Twitter
  • Tumblr
  • LinkedIn
  • Google Bookmarks
  • email
  • PDF

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *