„Bądź człowiekiem czynu, a życie na zawsze stanie się bogatsze” Chris Barez-Brown
Po nieprawdopodobnie inspirującym tripie po Podkarpaciu pora na solidny wycisk fizyczny. Wracam na Wydmę w Falenicy. Inicjuję mój 7 cykl biegowy w tej okolicy (2013/2014, 2014/2015, 2016, 2017, 2018, 2018/2019).
Niezmiernie cieszy mnie fakt, że ponownie skrzyżowały się moje ścieżki biegowe z tymi wartościowymi Ludźmi.
Zimę, a przede wszystkim śnieg pozostawiłem w Bieszczadach. Falenica przywitała mnie plusową temperaturą i słonkiem. Ten etap na spokojnie. Ma on na celu powrót do regularnego realizowania treningów. Najwyższa pora zacząć przygotowania do nadchodzącego maratonu w kwietniu.
Źródło: www.warszawabiegnie.pl
Rezultat, łagodnie rzecz ujmując, mizerny 01:08:30. Nie mniej jednak w każdej potyczce z własnymi słabościami doszukuję się sukcesów. 🙂 Było ciężko. Nawet bardzo, a mimo wszystko ani razu nie pękłem i nie przeszedłem do marszu. 21 podbiegów uważam za zrealizowane. Kolejny mały krok na drodze do celu zrealizowany. Najważniejsze jest poczucie satysfakcji. Działamy Działamy dalej.
Pingback: ZIMOWE BIEGI W FALENICY ETAP DRUGI | Inspirując do działania...