MIKOŁAJKI

Różnica między ludźmi, którzy realizują swoje marzenia, a całą resztą świata nie polega na zasobności portfela. Chodzi o to, że jedni całe życie czytają o dalekich lądach i śnią o przygodach, a inni pewnego dnia podnoszą wzrok znad książki, wstają z fotela i ruszają na spotkanie swoich marzeńWojciech Cejrowski

Czuję nieposkromiony głód…
Żądza życia nieustannie pcha mnie do przodu…
Muszę być w ruchu…
Pragnę nieustannie odkrywać nowe przestrzenie…
Szlak mnie wzywa…
Trasa w skrócie:
Długość: 524 km
Czas podróży: 2 dni
Początek i koniec: Warszawa Ursynów, Wilanów zone
Termin: 26-27.05.2018
Przebieg trasy: Pułtusk – Ostrołęka – Ryn – Mikołajki

Długo nie posiedzieliśmy w jednym miejscu. Skoro aktywny maj, to działamy działamy w terenie. Tym razem wybór padł na Mazury. Trzeba się trochę zregenerować. Startujemy wcześnie rano. Żal ulatujących chwil.

Najważniejsze, by wewnątrz siebie mieć dobrą przygodę i właściwe nastawienie.

Deszcz, nie deszcz nieco zwiedzania musi być. Kąpielisko miejskie w Rynie nad polodowcowym Jeziorem Ołów.

Pokrzyżacki zamek z 1377 roku usytuowany na wzniesieniu pomiędzy Jeziorem Ryńskim i Ołów. Jeden z późniejszych obiektów zbudowanych przez Zakon krzyżacki typu klasztornego o zwartej bryle na planie kwadratu.

Wiatrak typu holenderskiego z 1873 roku na planie koła. Obecnie w rękach prywatnych. Atrakcja turystyczna licha, lecz fajny pomysł na zagospodarowanie nieużytku.

Za nami Jezioro Ryńskie.

Po zgarnięciu Zuzy i Tomka ruszamy w stronę miejsca docelowego. Czas na totalny relaks. Zakotwiczamy w Mikołajki Resport Hotel & SPA.

Jezioro Kuchenka i prywatny teren przynależący do hotelu.

Udajemy się także nad Jezioro Tałty.

W drodze powrotnej obowiązkowo przystanek w Mikołajkach – żeglarskiej stolicy Polski.

W tak szybko pędzącej rzeczywistości ciężko znaleźć w sobie pokłady cierpliwości. Pracuję nad tym niezmiennie. Działamy Działamy dalej. Za chwilę kolejny długi weekend.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Twitter
  • Tumblr
  • LinkedIn
  • Google Bookmarks
  • email
  • PDF

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *