KILKA SŁÓW O BAŁTYCKIM WYZWANIU

Rozglądaj się. Jeżeli zadajesz sobie pytania i szukasz odpowiedzi, rozglądaj się, bo świat daje ci znaki.Beata Pawlikowska

Pokonywanie trudności dodaje sił. Buduje nasz charakter. Sprawia, że stajemy się lepszymi ludźmi. Czy słyszysz głos w Twojej głowie, który mówi Ci: nie dasz rady, odpuść? Wiesz co: ON KŁAMIE!!! Odwróć się od niego i skieruj swe spojrzenie w stronę realizacji własnych marzeń. Tam czeka Cię Twoja przyszłość.

Czas na kilka podróżniczych wątków.
Nieprawdopodobne. W okresie 16 dni na tandemie pokonaliśmy łącznie 810 km. Zwłaszcza Zuza dokonała niemalże niemożliwego: z krótkich, niepewnych przejażdżek w obrębie Wilanów Zone, aż do przejechania wzdłuż całego polskiego bałtyckiego wybrzeża. Przeskok mentalny porównywalny do tego, który wykonałem pokonując pierwszy dystans maratoński.

Jeszcze kilka lat temu…,
a dziś …
kilka maratonów w nogach,
Bieg Rzeźnika,
i wiele innych wymagających startów.

Usterki na trasie, jeśli chodzi o tandem:
– wymieniona tylna opona, bowiem złapała guza,
– kilkukrotnie spadający łańcuch, przez trudny teren mocno się rozciągnął, rzecz jasna po powrocie całkowicie do wymiany,
– kilkukrotna regulacja układu hamulcowego, przód i tył,
– smarowanie łańcuchów,
Pozostałe rowery:
– wymiana klocków w rowerze Marty,
– wymiana dętki w oponie Tomasza,
– smarowanie łańcuchów.

Przewóz tandemu PKP stanowi istny wyczyn. W pociągu jest niezmiernie ciasno. Ponadto ręce opadają na polskich dworcach. Mimo tego, że np. Warszawa Wschodnia jest po liftingu człowiek nie uświadczy windy, czy nawet szyny podjazdowej. Rower można wnieść, trudno.. ale osoby starsze, czy inwalidzi mający problem z poruszaniem się. Żenada…

Serdecznie polecam miejsca do jedzenia:
Bar Rybny u Basi w Kątach Rybackich
Restauracja Ewa Zaprasza w miejscowości Sasino
Natomiast jeśli chodzi o spanie wspaniałego kempingowego klimatu zaznacie w miejscowości Gąski, U Gienia. Jak będę w okolicy z pewnością tam wrócę.

Zuza, Bartosz gratulacje za podjęcie walki. Żono dziękuję za ten pouczający czas wspólnej przygody. Marta i Tomasz wiedziałem, że mogę na Was liczyć. Arturo strasznie się cieszę, że podjąłeś rękawice i zaatakowałeś ten dystans wraz z nami. Szacunek za pozytywną energię i determinację. Rafał L. – mimo, że z nami nie jechałeś stanowiłeś wspaniały support, dzięki za ogrom wiedzy i zainspirowanie mnie do przyjęcia właściwej postawy. Najważniejsze jest dobro Drużyny.

Jak ta wyprawa zmieniła naszą codzienność?
W jaki sposób wpłynęła na nasze relacje?
Co nam udowodniła?
Jakie ogólne korzyści przyniosła?
Z pewnością wachlarz zmian jest wielowymiarowy i na tym etapie nie sposób ogarnąć wszystkiego. Nieuchronnie przygoda, jakiej mieliśmy zaszczyt zaznać odcisnęła ogromne, pozytywne piętno w naszej mentalności. Jednego jestem pewien: owoce tych zmian niedługo nadejdą. Działamy Działamy dalej. Dużo jest jeszcze do zrobienia. W końcu apetyt rośnie w miarę jedzenia. Pora powrócić do mapy 🙂

Podziel się na:
  • Facebook
  • Twitter
  • Tumblr
  • LinkedIn
  • Google Bookmarks
  • email
  • PDF

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *