SZYKUJEMY SIĘ DO BAŁTYCKIEGO WYZWANIA 2017

Bądź odważny. Nie pytaj o zgodę i nie zastanawiaj się co pomyślą. Kiedy jesteś pewien co chcesz zrobić i jeśli czujesz, że życie pcha cię właśnie w tę stronę, bądź odważny podejmuj decyzję i doprowadź ją do końca jak James Bond.” Beata Pawlikowska

Dalsze przygotowania do wyprawy w trakcie. Osprzęt z grubsza skompletowany. Teraz pozostają kolejne detale. Co należy zabrać ze sobą na wyprawę rowerową? Na co zwrócić uwagę, aby możliwie maksymalnie przygotować się do tego, co nas może spotkać na trasie?

Jeśli o chodzi o nasz Team zabieramy ze sobą:

Podstawowe wyposażenie naszego tandemu:

– lampka przednia i tylna;
– błotniki przednie i tylne;
– licznik rowerowy;
– torba na narzędzia podwieszana pod ramę a w niej:
łyżki do opon;
zapasowa dętka;
łatki do łatania dziur;
podstawowy zestaw kluczy zgodny ze specyfikacją naszego roweru;
płynny smar;
śrubokręt;
mały scyzoryk;
pompka rowerowa;
tyrtytki długie;
tyrtytki krótkie;
jednorazowe rękawiczki;
skuwacz do łańcucha;
– zapasowe torebki strunowe;
– zapasowe baterie do oświetlenia roweru;
– taśma izolacyjna;
– koszyk z bidonem;
– torba podsiodłowa wodoodporna na podręczne szpargały Zuzy;
– torba na ramę – schowanie telefonu i podręcznych rzeczy;
– elementy odblaskowe;
– zapięcie rowerowe;
– wodoodporne sakwy przód (30 litrów) plus tył (90 litrów)– patriotycznie zaopatrzyliśmy się w produkt polskiego producenta (www.crosso.pl)
– kamizelka odblaskowa na wariant nocnej jazdy;
– nawigacja Garmin edge touring wraz z wgranym planem trasy oraz z paskiem do przełożenia nawigacji na rękę;
– taśmy ściągające do wałka;

Apteczka (dmuchając na zimne):

– woda utleniona;
– krople do oczu;
– stoperan/węgiel;
– nospa;
– krem do opalania;
– glukoza;
– wapno;
– wazelina;
– bandaż;
– plastry;
– gaza;
– tormentiol (maść na podrażnienia);
– Viprosal B (3/4) plus NEO-CAPSIDERM (1/4); na bóle mięśniowe;
– folia NRC;
– żel antybakteryjny do rąk;
– nawilżane chusteczki;
– spray na komary;

Na rower:

– długa koszulka termoaktywna;
– bluzka z długim rękawem;
– krótkie koszulki;
– dobrze dopasowane buty z systemem spd;
– rękawiczki rowerowe;
– kask;
– kurtka przeciwdeszczowa;
– buff;
– okulary przeciwsłoneczne;
– rękawki;
– nerka;
– spodnie modułowe;
– krótkie spodenki;
– gatki z pieluchą;
– skarpety;
– gacie;
– plecaki na podręczne szpargały;

Archiwizacja wspomnień:

– aparat fotograficzny;
– kij do selfie;
– mały statyw;
– książeczka wycieczek kolarskich;
– książeczka weryfikująca przejechanie szlakiem latarń morskich polskiego wybrzeża;
– GPS w zegarku, aby uwiecznić wojaże;

Na postoju:

– namiot;
– lampka turystyczna do namiotu;
– poduszki dmuchane;
– śpiwory;
– maty dmuchane;
– saszetki do płukania silverfreshness;
– saszetki do prania wash and care;
– miska turystyczna;
– sznurek do suszenia;
– powerbank, gdyby zabrakło nam energii w urządzeniach;
– ładowarki do telefonów, nawigacji, itp.;
– latarka czołowa;
– podstawowy zestaw igła+nitka;
– długi przedłużacz;
– krótki przedłużacz;
– folia do przykrycia roweru (malarska);
– buteleczki podróżnicze na kosmetyki;
– papier toaletowy;
– kuchenka turystyczna z kartuszem;
– menażka i sztućce (kubek, coś do podgrzania);
– scyzoryk;
– kawa / herbata;
– solniczka z pieprzniczką;
– worki na śmieci;
– obok kart bankomatowych gotówka;
– klapki pod natrysk;
– ręczniki szybkoschnące;
– kąpielówki plus okularki do pływania;
– kajet do notowania plus długopis;
– piżama;
– bluzka wyjściowa;
– długie spodnie;
– bluza rozpinana z kapturem;
– trampki;

Wewnętrzne wsparcie organizmu:

– batony/żele energetyczne;
– izotoniki;
– magnez;
– reserve;

Skrupulatnie uzupełniamy kolejne rzeczy potrzebne do zrealizowania wyprawy (niektóre są już mocno zaawansowane pod kątem strategii przetrwania). Po przeanalizowaniu tematu doszedłem także do wniosku, że nieuniknione będzie dokupienie bagażnika przedniego. Lista niezbędnych rzeczy jest długa.

Po prostu trzeba wykazać się odwagą. Pozostaje uzupełnić bidony i w drogę. Do wygrania są endorfiny podczas malowniczej i wspaniałej trasy, którą zaplanowaliśmy.

W chwili obecnej już w czwartek ponownie znikam z rzeczywistości. Udaję się na autorski trip. Kręcenie korbą z plenerowym oglądaniem koncertu w tle. Działamy Działamy.

Podziel się na:
  • Facebook
  • Twitter
  • Tumblr
  • LinkedIn
  • Google Bookmarks
  • email
  • PDF

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *